pisanie prac
Prace magisterskie poszła mi gładko i sprawnie. Udało mi się skończyć ją w ciagu jednego miesiąca. Toteż bez obaw podszedłem do pracy magisterskiej. Mijał czas, a ja przeświadczony o własnym talencie naukowym, beztrosko korzystałem z wolnego czasu. Po weekendzie majowym coś mnie ruszyło. A może by tak zabrać się wcześniej za pisanie? Pod koniec miesiąca zaniosłem promotorowi wstępną wersję. Jak się okazało a href="http://dyplomowe.edu.pl/pomoc-w-pisaniu-prac">prace po angielsku</a> powinny być bardziej naukowe niż licencjackie. Wyglądało na to, że przede mną jeszcze bardzo wiele roboty i bardzo mało czasu. Gdybym miał wyciągnąć z tego jakieś sensowne wnioski odpowiadam: zdecydowanie preferuję pisanie prac licencjackich.