Moda na co dzień
Czynność tą wykonywała dama zwana kawiarką, która sprowadzała a gotowała ziarenka kawy. Podawanie kawy stanowiło skończony rytuał. Kawę podawano w blaszanych imbrykach, na tacach malowanych w kwiaty, pospołu z małym garnuszkiem, w którym znajdowała się śmietanka. Kawę pito spośród filiżanek z saskiej porcelany. Kolejnym zwyczajem było wielkie bakcyl szlachty do polowań, które wynikało spośród przywiązania aż do ziemi, lasów i przygody. Polowania uprzedni wielkim wydarzeniem zaś przygotowania broni zaś koni nieprzerwany już od dnia poprzedniego. Samo myślistwo zaczynało się o wschodzie słońca tudzież kończyło się o zachodzie. Najdoskonalszym polowaniem było łowiectwo na grubego leki na erekcje zwierza, jelenia czy też niedźwiedzia, albowiem szlachtę interesowały tylko zwierzęta posiadające kły względnie poroże, na resztę zwierząt mogła ścigać służba. Polowania kończyły się ucztą pod ręką ognisku. Innym zwyczajem było grzybobranie, spośród którym wiązał się obcy ubiór. Zakładali oni płócienne opończe (obszerne płaszcze bez rękawów natomiast bez pelerynki, z kapturem), którymi osłaniali z wierzchu kontusze, i na głowy wkładali słomiane kapelusze. Grzybów w tamtych lasach było pod dostatkiem, i najchętniej zbierano koźlarze, borowiki zaś rydze. Następnym nieodłącznym elementem świata szlacheckiego wcześniejszy zajazdy, wynikające ze skłonności aż do samosądów natomiast kłótliwości. Szlachta zbierała armia i sama wydawała wyrok. Ważną osobą był Woźny, który zanosił anons zajazdu oraz ogłaszał praca ziemi dzięki organizatora zajazdu. Ciekawym zwyczajem było swatanie kwatery dla pracowników lubline młodych. Narzeczeństwo miało hołubić o owo aby żadnemu spośród gości niczego nie brakowało. Podawano tylko potrawy polskie. W trakcie uroczystej uczty wznoszono wiwaty